Tagowanie po stronie serwera

Jak zbierać więcej danych i przyśpieszyć stronę?
Autor tekstu
Dawid Wielec
Opublikowano
07/04/2024

Problemy z analityką internetową w roku 2024

Era łatwo dostępnych danych analitycznych już dawno minęła, ale rok 2024 zdaje się być wyjątkowo znaczący. Właściciele stron zostali skutecznie przymuszeni do wdrożenia działających “banerów ciasteczkowych” i zbierania zgód na śledzenie. Na dodatek nadchodzi wielkimi krokami koniec 3rd party cookies w Google Chrome. Trend który rozpoczął się już jakiś czas temu wyraźnie przyśpiesza.

Wolisz obejrzeć wideo na ten temat? – zobaczysz je na Youtube

Jakie są zatem najczęściej zgłaszane problemy z narzędziami analitycznymi?

  • Zbierają mało danych. (Szczególnie firmy b2b)
    Spora część odwiedzin i użytkowników nigdy nie trafia do np. GA4. Różnego rodzaju adblocki, funkcje przeglądarek, antywirusy i inne firewall’e skutecznie uniemożliwiają przesyłanie jakichkolwiek danych (w szczególności komputery służbowe dużych firm są wyposażone w takie środki bezpieczeństwa).
    Na dodatek, aby załapać się na jakiekolwiek sensowne modelowanie danych w GA4, potrzebujemy 1000 użytkowników dziennie, którzy dali zgodę na ciasteczka. W b2b – raczej nie realne.
  • Problemy z identyfikacją użytkowników
    Generalnie spowodowana niską przeżywalnością ciasteczek
  • Spowalnianie strony internetowej.
    Każdy tag, który dodajesz do swojej strony, wymaga dodatkowych zasobów do załadowania i wykonania, co może wpływać na czas ładowania strony. Jeśli na stronie jest wiele tagów śledzących, każdy z nich wykonuje oddzielne żądania do swoich serwerów, co może dodatkowo obciążać czas ładowania.

Przyczyny problemów

W tym blogu stosujemy pewne uproszczenia dla łatwiejszego zrozumienia tego tematu. Jeśli dostrzegasz te małe nieścisłości, szczególnie terminologii – nie denerwuj się, ten blog jest skierowany do osób dla których temat jest całkowicie nowy.

Problem wynika przede wszystkim ze sposobu implementacji tagów śledzących. W klasycznej wersji nasza przeglądarka wchodząc na domenę “firma.com” w części <head> witryny dowiaduje się, że oprócz strony internetowej musi pobrać sobie jeszcze kilka, lub czasem kilkanaście różnych skryptów z jakiś innych domen. I te skrypty śledząc użytkownika wymuszają na przeglądarce ciągłe łączenie się z tymi dodatkowymi domenami. Łatwo możesz się domyślić, że takie połączenia jest bardzo łatwo rozpoznać – a co za tym idzie – zablokować. Przedstawia to poniższa ilustracja:

Rozwiązanie problemu – dodatkowy serwer

Jeżeli wykorzystamy tzw. Server-Side Google Tag Manager i subdomenę możemy pozbyć się większości tych problemów.

Dodatkowy serwer służący do przetwarzania zdażeń ze strony www to przede wszystkim:

Zmniejszenie ryzyka blokowania przez adblockery – Skrypty uruchamiane po stronie serwera nie mogą być blokowane przez rozszerzenia blokujące reklamy, a połączenie z własną subdomeną rzadko jest blokowane. Z tego tekstu dowiesz się więcej

Większa elastyczność i bezpieczeństwo – Dzięki przetwarzaniu danych po stronie serwera, masz większą kontrolę nad tym, jakie dane są przetwarzane i wysyłane do narzędzi analitycznych i reklamowych. Możesz lepiej zarządzać zgodnościami i regulacjami dotyczącymi danych.

Lepsza wydajność strony – Przeniesienie większości zadań związanych z tagami na serwer zmniejsza ilość kodu JavaScript, który musi być załadowany i uruchomiony w przeglądarce. To może przyspieszyć znacząco czas ładowania strony, co jest korzystne zarówno dla użytkownika, jak i SEO.

Większa kontrola nad prywatnością danych – sGTM pozwala na przetwarzanie danych na serwerze, zamiast bezpośrednio w przeglądarce użytkownika. To oznacza, że mniej danych osobowych i informacji jest wysyłanych do stron trzecich, co zwiększa prywatność użytkowników.

Zobacz uproszczony schemat takiego rozwiązania:

Dodatkowe korzyści

Korzystając z sGTM możemy wykorzystać tą dodatkową kontrolę nad danymi którą daje nam serwer i wykorzystać ją do m.in.:

  • Wzbogacania danych przed przesyłaniem ich do platform reklamowych
  • Tworzenia kopii zapasowej w BigQuery
  • Tworzenia automatyzacji i łączenia się z API innych aplikacji
Dodatkowe możliwości SGTM

Ciekawe przypadki zastosowań do zainspirowania się:

Śledzenie zupełnie bez ciasteczek – [LINK]

Stwórz swojego własnego analyticsa [LINK]

Wysyłanie powiadomień do Slack [LINK]

Chcesz dowiedzieć się czy takie rozwiązanie jest również dla Ciebie? Umów się na wstępną konsultację

Sprawdź też podobne wpisy